Cywilizacja idzie do przodu, a ludzie rozwijają się na poziom jakiego natura nie przewidziała. Doszło do tego, że wynalazcy podkradli patent Jezusa na zamianę wody w wino. Jednak żarty żartami, ale Miracle Machine zdaje się być wzorowana właśnie na biblii.
Oczywiście Miracle Machine nie jest niczym boskim, a jedynie technologiczną ciekawostką. Gadżet pozwala na przetworzenie wody z odpowiednimi przyprawami w wino. Sercem urządzenia została komora fermentacyjna monitorująca poziom cukru i kontrolująca napowietrzanie. Oczywiście nie byłoby gadżetu gdybyśmy na wino czekali miesiącami.
Dzięki ultradźwiękom przyspiesza się proces fermentacji, co pozwala wyprodukować gotowy trunek w zaledwie trzy dni. Rola użytkownika ogranicza się do nalania wody, koncentratu z winogron, drożdży i oczywiście przypraw wpływających na końcowy smak. Reszta odbywa się automatycznie.
Zobacz także: Strażnik wina zadba o otwartą butelkę »Miracle Machine współpracuje z aplikacją na smartfony za pomocą której sprawdzimy postępy w produkcji. Wyobraźcie sobie organizację romantycznej randki i poczęstowanie partnerki winem własnej produkcji. Koszt wyprodukowania butelki ma zdaniem twórców wynosić około 2 dolarów. Nieco gorzej wypada cena Miracle Machine, bo to już 500 dolarów. Jednak cuda są bezcenne więc oferta wydaje się atrakcyjna. Dodajmy tylko, że wino wyprodukowane przez Miracle Machine ma termin ważności dwóch tygodni. Po tym czasie lepiej nie próbować swojego produktu.
