Logo

Wirujący seks na USB

No dobrze, przyznajemy się bez bicia, że z tym seksem trochę w tym wypadku przesadziliśmy. Mamy po prostu kuszące bioderka kołyszące się w hipnotyzujący sposób.

Cóż, znowu przesadzamy. W każdym razie mamy kolejny nieprawdopodobny gadżet na USB. Jesteśmy pełni podziwu dla projektantów, kórych wyobraźnia sięga tam, gdzie nikt inny nie sięga. To prawdziwa awangarda postępu technicznego. Dzisiaj projektują wirujące bioderka - jutro promy kosmiczne.

Kołyszące bioderka w rytmie USB

A jakie jest zastosowanie naszej półdamy w bikini? Być może warto postawić ją na biurku w pracy i w stresującej chwili włączyć. Uśmiech na pewno zagości na Waszym strapionym obliczu. Tylko uważajcie, żeby nie sparaliżować pracy w firmie, bo sensacja murowana.


2009-03-30 - Rafał Bednarz

2

Komentarze do:
Wirujący seks na USB

olo 2009-03-30 17:29

W pracy mam koleżanki z lepszymi tylkami - bardziej jędrne i mile w dotyku. Jedyna ich wada, ze nie chca nimi krecic na "pstryk" ;)

Geminus 2009-03-30 18:53

Niezly patent. Zupelnie bezsensu ale dlatego niezly ;)

Podobne artykuły i galerie