High-Tech & Gadżety   »   Telefony   »   Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon za małą kasę

Telefony

rss

Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon za małą kasę

2017.06.25//  R. Bednarz
Dzisiaj mamy dla Was nasz test ciekawego smartfona MEZO 1 firmy Manta. Sprawił on nam sporą (od razu dodajmy, że miłą) niespodziankę, gdy skonfrontowaliśmy jego możliwości i wyposażenie z ceną za jaką można go nabyć. Ale zacznijmy od początku...

Firma Manta znana jest na polskim rynku od lat. Ma ona w swojej ofercie szerokie spektrum sprzętu elektonicznego i łatwiej jest wymienić czego w swojej ofercie nie ma, niż to co oferuje. Jedną z nowości w ofercie Manty jest linia produktów Premium, które oferują wyższą jakość i wyposażenie za wciąż bardzo rozsądną cenę. Przykładem jest właśnie nasz dzisiejszy bohater czyli smarfon Manta MEZO 1.
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona

Pierwszy kontakt ze smarfonem przypomina grę wstępną z kobietą. Najpierw musimy go rozpakować. Manta MEZO 1 znajduje się w sztywnym pudełku na którym dumnie pręży się napis Premium Product – jasno daje nam znać, że mamy do czynienia z produktem do którego producent przyłożył się. Czy tak w istocie jest? Coż za chwilę się przekonamy!
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona

Po otwarciu pudełka naszym oczom ukazuje się bohater dzisiejszego testu.. Jest on dobrze zabezpieczony i raczej nie grozi mu niebezpieczeństwo w drodze ze sklepu do domu. Po wyjęciu smarfona czeka nas pierwsza miła niespodzianka. Producent wraz z telefeonem dostarcza sporo akcesoriów dodatkowych – w zestawie jest wysokiej jakosci etui silikonowe, szybka zabezpieczająca ekran smartfona oraz szmatka do przecierania ekranu. Naturalnie nie zabrakło również słuchawek oraz ładowarki (z odłączanym kablem). Jest bogato i wygląda to naprawdę premium.
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona

Gdy już wyszliśmy z oszołomienia po konfrontacji z dodatkami nasz wzrok skupił sie na smartfonie. Czy czas prysł i pora zejść na ziemię? Na szczęście nie. Jakość wykonania budzi uznanie. Smartfon jest dobrze wykonany i spasowany a smakowite detale sprawiają satysfakcję. Doskonałe wrażenie sprawia metalowa ramka. Przyjemną fakturę ma również tylna klapka, która choć jest plastikowa to wygląda jak szczotkowany metal. Jest naprawdę dobrze! W naszym przypadku mamy do czynienia z obudową w kolorze złotym. Dla osób preferujących bardziej stonowaną kolorystykę przewidziano wariant w kolorze grafitowym.

Pora przyjrzeć się specyfikacji Manty MEZO 1. Sercem smarfona jest czterordzeniowy procesor 1.3 Ghz pracujący pod kontrolą systemu Android 6.0 i 1GB pamięci RAM. Dodatkowo mamy wbudowane 8 GB pamięci. Ekran ma przekątną 5.5 cala i oferuje rozdzielczość 1280x720. Jako widzicie procesor nie należy do najmocniejszych i dostanie on zadyszki w przypadku najbardziej wymagających gier. Pamięć telefonu również pozostawia sporo do życzenia – na szczęście mamy do dyspozycji slot na kartę microSD za pomocą którego możemy ją powiększyć o dodatkowe 32 GB.
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona

Co jeszcze oferuje Manta Mezo 1? Naprawdę sporo. Mamy 2 sloty na karty SIM. Co ważne żaden z nich nie jest hybrydowy zatem rozszerzając pamięć o kartę microSD nie blokujemy sobie możliwości skorzystania z dwóch kart. Do tego radio FM (z którego coraz więcej producentów rezygnuje – a szkoda), GPS, dwie kamery (8MPix z tyłu i 5MPix z przodu), diodę doświetlającą (z funkcją latarki).
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona

Nie zabrało również  LTE oraz czytnika lini papilarnych. I to jest jest prawdziwa rewelacja. Dlaczego? Otóż pora w końcu zdradzić cenę Manty MEZO 1. Producent wycenił ją na 399 zł! Nie jest to żart. Stosunek ceny do tego co otrzymujemy jest po prostu genialny. Brawo Manta!

No dobrze pora ochłonąć i sprawdzić jak sprawdza się Mezo 1 w codziennym użytkowaniu. I czy gdzieś przypadkiem nie czai się na nas haczyk. Po naładowaniu baterii o pojemności 2200 mAh (niezbyt duża pojemność ale cieszy fakt, że bateria jest wymiena), nałożeniu silikonu (na smarfona nie na nas) przystąpiliśmy do testów.
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona

Smarton bardzo dobrze leży w dłoni. Sprzyjają temu wyprofilowane plecki. Mezo 1 waży 185 gram co jest raczej standardową wartością dla tej wielkości telefonu. Manta  ma wymiary 154,7x77,4x8,8mm. Zwracają uwagę cieńkie ramki wokół ekranu oraz trzy fizyczne przyciski pod ekranem (bardzo je lubimy).

Z tyłu zwraca uwagę podwójny obiektyw. Od razu musimy Was rozczarować – tak naprawdę drugie oko kamery to atrapa. Ale na znajomych może zrobić wrażenie :) Do aparatu wrócimy jeszcze potem.

Na szczęście producenta nie trzymają się żarty jeżeli chodzi o czytnik lini papilarnych. Działa on bardzo dobrze i bardzo rzadko zdarzało się nam powtórzyć próbę odczytu. Co ważne wystarczy do niego przyłożyć opuszek palca – przeciąganie palca nie jest potrzebne. Możecie nam wierzyć lub nie – ale kto raz spróbuje tego rozwiązania, potem nie chce wracać do innej metody zabezpieczania telefonu. Warto dodać, że aby wybudzić smartfona wystarczy użyć czytnika lini papilarnych – spora oszczędność czasu. Dodatkowo przy jego pomocy możemy przewijać ekrany robocze. W pewnych sytuacjach jest to naprawdę wygodne. A wszystko w smartfonie , który kosztuje poniżej 400 złotych!
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona

Manta MEZO 1 pracuje pod kontrolą Androida 6.0. Sam system operacyjny jest „czysty”. Producent zrezygnował z własnej nakładki. To dobra wiadomość, gdyż autorskie nakładki na Androida bardzo często stanowią doskonały przykład przerostu formy nad treścią a ich głownym grzechem jest spowolnienie systemu i bardzo często  jedną z pierwszych czynności jaką trzeba wykonać to mozolne deinstalowanie dodatkowych wodotrysków. Tutaj nam to nie grozi.

Ekran Manty MEZO 1 wzbudził nasze uznanie. Ma bardzo dobrą jasność, kolory i świetne kąty widzenia. Ekran IPS ma rozdzielczość 720x1280. To mniej, niż oferują topowe smartfony (a nawet te ze średniej półki) ale prawda jest taka, że przy wielkości ekranu 5.5 cala to wartość optymalna. Obraz jest wystarczająco szczegółowy a dużo bardziej łaskawy dla baterii, która w przypadku Mezo 1 nie rozpieszcza swoją pojemnością.  Warto wspomnieć, że smarfon Manty jest wyposażony w chip Mediatek w którym zaimplementowano technologię MiraVision. Dzięki temu obraz dużo lepiej adaptuje się do warunków oświetlenia otoczenia. I faktycznie nie mieliśmy najmniejszych problemów z wyświetlanym obrazem bez względu na panujące warunki. Biorąc pod uwagę cenę telefonu – jest naprawdę dobrze. Brawo Manta!

Po instalacji dodatkowych aplikacji na telefonie nieodzownym stało się rozszerzenie pamięci, gdyż zostaje jej nam niewiele. To jednak problem marginalny, gdyż karta microSD to wydatek kilkudziesięciu złotych. O ile pamięć możemy rozszerzyć to już z procesorem pozostajemy na dobre i złe. Nie jest on demonem szybkości ale radzi on sobie bez opóźnień z systemem operacyjnym i większością aplikacji. Jego niedostaki wychodzą dopiero, gdy zapragniemy zabawić sie w bardziej wymagające gry. Tutaj nasza Manta MEZO 1 dostaje już lekkiej zadyszki. Pamiętajmy jednak, że jest to smartfon za niecałe 400 złotych!
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona

Podczas testu zadawaliśmy sobie pytanie, gdzie producent szukał oszczędności aby zaoferować tak atrakcyjną cenę. Na pewno moduł GPS nie jest w najwyższej półki. Wykorzystując Mezo 1 do nawigacji zdarzyło sie nam kilka razy zgubić sygnał GPS. Były to jednak sytuacje incydentalne a komfort nawigacji podnosił jasny ekran, który zachowywał czytelność nawet w mocnym słońcu. Również modem WiFi nie rozpieszczał nas swoją czułością.

Parę słów o robieniu zdjęć i filmów. Telefon na pewno przypadkie do gustu miłośnikom robienia selfie. Jakośc obrazu jaki uzyskujemy z przedniej kamery jest naprawdę bardzo dobra. Bezbłędnie wyłapuje ona twarze, ma również tryb w którym nasze facjaty zyskują na atrakcyjności. Na szczęście nie grozi nam efekt znany z okładek magazynów. Po doświadczeniu z przednią kamerą liczyliśmy, że główna kamera rzuci nas na kolana. Niestety tutaj jest po prostu poprawnie. Plusem jest obecność trybu HDR. Minusem jest fakt, iż po jego włączeniu aplikacja aparatu dosyć mocno zwalnia. Pamiętajmy jednak o cenie telefonu!

Podczas użytkowania telefonu trochę rozczarowała nas bateria. Przy tej wielkości smartfona aż się prosi o większą jej pojemność. Sytuacji nie poprawia na pewno równiez jej dość długi czas ładowania (brak technologii szybkiego ładowania jest odczuwalne). Jeżeli jednak nie używamy smarfona zbyt intensywnie Manta Mezo 1 powinna nam służyć do wieczora. Warto o tym pamiętać rozważając zakup telefonu. To zresztą problem, który dotyczy nawet dużo droższych telefonów.
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona
Manta Mezo 1 - test smartfona

Cieszy fakt, że producent nie zapomniał o radiu FM. To zanikająca funkcja nawet w topowych smartfonach a w wielu sytuacjach jest ona bardzo pomocna. Radio działa po podłączeniu słuchawek - pełnią one wtedy dodatkową rolę anteny zbierającej fale radiowe.

Pora na podsumowanie. Manta MEZO 1 to smartfon, który nas mocno zaskoczył. Przy cenie niecałych 400 złotych nie spodziewaliśmy sie niczego specjalnego. Tymczasem otrzymaliśmy do ręki telefon, który swoim designem i solidnym wykonaniem może zawstydzić niejeden sporo droższy model.  To również chyba pierwszy model na rynku z tej półki cenowej, który jest wyposażony w czytnik lini papilarnych (w dodatku naprawdę sprawnie działający). Dodajmy do tego bardzo dobry ekran IPS o dużej przekątnej oraz obecność LTE na pokładzie – czapki z głów! A to przecież nie wszystko – pamiętacie o dodatkowych akcesoriach, które otrzymujemy wraz z telefonem? Jeżeli szukacie ładnego, dobrze wykonanego i wyposażonego smarfona za naprawdę niewielkie pieniądze Manta MEZO 1 jest mocnym kandydatem!

Nasza ocena: 7/10

Zalety:
  • Rewelacyjna stosunek ceny do jakości
  • Atrakcyjny design
  • Wysoka jakość wykonania
  • Świetnie działający czytnik linii papilarnych
  • Bardzo dobry ekran IPS
  • Dodatkowe akcesoria w cenie
  • LTE
  • Slot na kartę SD nie blokuje gniazda SIM 2
  • Dobrej klasy przednia kamerka
  • Wymienna bateria

Wady:
  • Mało pamięci RAM
  • Przeciętna bateria
  • Długi czas ładowania
  • Niezbyt czuły GPS i WiFi
  • Przeciętny aparat główny


Manta Mezo 1 - test smartfona
Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona



Wpisz kod


Aby komentować pod stałym nickiem - lub zarejestruj.
Komentarze do:
Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon za małą kasę
 / 
Komentarze do: Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon...
Gallinari pisze:

Nieźle. Czytnik lini papilarnych za taką kasę. Mam w swoim dużo droższym telefonie i bardzo lubię to rozwiązanie. Tutaj widzę jest na dotyk - super. W moim Samsungu niestety trzeba przeciągnąć palcem co często jednak skutkuje błędem i trzeba czynność powtarzać. Z praktyki wiem, że lepiej sprawdzają się właśnie takie dotykowe.

 / 
Komentarze do: Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon...
Paweł pisze:

Zapowiada się całkiem nieźle. Ciekawe jak sprawdzi się w dłuższym użytkowaniu. Miałem kilka produktów Manty i nie byłem do końca zadowolony. Z drugiej strony znajomi kupili TV 55 cali Manty za bardzo rozsądne pieniądze i sobie go chwalą.

 / 
Komentarze do: Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon...
Mariox2x pisze:

Ciekawe po jakim czasie się rozleci. Daje 3 miechy jak wszystko od Manty xD

 / 
Komentarze do: Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon...
Aleks pisze:

Mam ten telefon jakiś czas. Na razie działa całkiem w porządku. Czytnik lini papilarnych super. Wkurza mnie tylko, że bateria długo się ładuje i niezbyt długo działa.

 / 
Komentarze do: Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon...
Lukasz pisze:

Ten czytnik linii papilarnych to fajne rozwiązanie. Wiem, bo ten telefon mam od niedawna i fajnie się go użytkuje :) cena rozsądna- dobry zakup :)

 / 
Komentarze do: Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon...
Jokos pisze:

Smartfony z Manty są bardzo dobre :-) Co prawda nie mam modelu przedstawionego w artykule, ale mój obecny mantowy telefon zakupiony ponad pół roku temu sprawuję się super.

 / 
Komentarze do: Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon...
kkl pisze:

No i to się nazywa korzystna cena! Byłoby mi szkoda wydać dwa razy tyle kasy na jakiegos samsunga

 / 
Komentarze do: Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon...
Adam pisze:

Mam dokładnie ten model tylko w kolorze grafitowym i sprawuje się (odpukać) bez zarzutu. Zastąpił Kruger & Matza o którym niestety nie mogę nic dobrego powiedzieć poza tym, że wyglądał przyzwoicie i był bardzo cieńki. Nie wiem jak inne produkty Manty ale temu telefonowi nie można specjalnie nic zarzucić - szczególnie jak spojrzymy na jego cenę.

Newsletter

Newsletter

W dziale Gry

W dziale Kultura

W dziale Motoryzacja

  • Rumunia, to piękny kraj, o niepowtarzalnej atmosferze, do którego nie dotarła jeszczemasowa...

W dziale Biznes, Finanse, Prawo

  • Pozycjonowanie sklepów internetowych to proces, który wymaga długofalowych działań i odpowiedniej...

W dziale Sport

W dziale Extreme

W dziale Lifestyle



Do góry  //  High-Tech & Gadżety   »   Telefony   »   Test: Manta MEZO 1 - Wypasiony smartfon za małą kasę