Motorola dzięki funduszom Google jest w stanie rozwinąć skrzydła i nie tylko produkować bardzo ciekawe smartfony, ale także rozwijać inne niecodzienne pomysły. Takim jest na przykład specjalny tatuaż do odblokowywania smartfona.
Pomysł może się wydawać nieco głupi, ale po przemyśleniu ma swoje zalety. Jak tłumaczy producent obecne metody zabezpieczenia smartfona są dość irytujące. Jeżeli potrzebujemy szybko odblokować telefon to musimy wpisać kod, albo szlaczek. Drobna pomyłka wymaga kolejnej próby.
Spece z Motoroli wyliczyli, że przeciętnie użytkownik 30 razy dziennie odblokowuje smartfona, a za każdym razem traci około 2,3 sekundy. Tatuaż ma przyspieszyć ten proces i uczynić go łatwiejszym. Pomysł zakłada umieszczenie tatuażu z układem NFC na ręce. Wystarczy podsunąć telefon do niego i ten się odblokuje.
Zobacz także: Adrian Sauvage i Microsoft pracują nad spodniami z ładowarką do smartfonów »Sam tatuaż jest niczym innym jak naklejką ze ścieżką w różnych kształtach. Motorola zapowiada, że jeden tatuaż trzyma się ręki przez 5 dni i jest odporny na wodę, pyły i inne. Po pięciu dniach trzeba wymienić moduł na nowy. Niestety póki co paczka dziesięciu tatuaży to koszt 10 dolarów, więc na dłuższą metę nie jest to opłacalny biznes. Mimo to pomysłowy gadżet jest godny uwagi, a amerykańscy klienci już mogą go kupować.
