Pentax K-S1 jest nowym etapem w rozwoju marki. Ta nigdy nie bała się kolorowych korpusów, ale po raz pierwszy postanowiła zaserwować obudowę wyposażoną w podświetlenie LED. Nowa lustrzanka otrzymała dość gadżeciarski wyraz.
W obudowie przy uchwycie znalazły się diody LED dbające o nowoczesny design. Mogą też wskazywać prace samowyzwalacza oraz zmieniają barwę na czerwoną w czasie rejestrowania filmów. Podświetlenie otrzymał także włącznik aparatu oraz duży przycisk OK przy 3-calowym ekranie. Takie rozwiązanie może się podobać osobom lubiącym się wyróżnić z tłumu.
Pentax K-S1 korzysta z 20,1-megapikselowej matrycy APS-C pozbawionej filtra antyaliasingowego. Zamiast tego znajdziemy na pokładzie filtr symulujący jego działanie. Matryca połączona z procesorem obrazu Prime MII pozwala na regulację czułości w zakresie ISO 100 - 51200. Użytkowników powinna ucieszyć też 3-osiowa stabilizacja matrycy.
Zobacz także: Sony A77 II - nadchodzi nowy aparat dla wymagających amatorów »Producent chwali szybki system autofocusa. Pentax K-S1 może rejestrować filmy w jakości Full HD przy prędkości 30 km/s, a dźwięk zarejestrujemy mikrofonem stereofonicznym. Opcjonalnie można wyposażyć lustrzankę w moduł GPS oraz łączność WiFi. Pentax K-S1 ma być dostępny w wielu wersjach kolorystycznych. Za sam korpus zapłacimy 749,95 dolarów, a w zestawie z kitowym obiektywem SMC DA L 18-55 mm f/3,5-5,6 mm cena wzrośnie do 799,95 dolarów.
