Wyglądaliście ostatnio za okno? Wiosna pełną gębą! Powoli trzeba zacząć myśleć nad plenerowymi imprezami z kumplami. Znacie te klimaty... zimne piwko, dziewcznyny donoszą kolejną porcję zakąsek, za chwilę rozpoczyna się mecz.
I tutaj rodzi się problem. Telewizor przytargać do ogrodu to spory problem. Poza tym, efekt będzie przypomnał świetlicę w Ciechocinku. Potrzebujemy więcej rozmachu. Jest rozwiązanie - dmuchane ekrany projekcyjne Open Air Cinema. W mgnieniu oka mamy potężny ekran, na którym wyświetlimy obraz z projektora.
Jego największą zaletą jest fakt, iż nie potrzebuje zadnego statywu. Wystarczy wbić w ziemię linki ze śledziami znanymi z namiotów i gotowe. Po projekcji spuszczamy powietrze i... umawiamy się z kumplami na następny seans. Cena ekranu? Od 500$ do 1150$ w zależności od jego wielkości.
Genialna sprawa. Zastanawiam sie tylko jak wyglada kwestia powaldowan ekranu, ktore jak wiadomo sa wysoce nieporzadnane przy projekcji.
Wydaje mi się, że przy projekcjach plenerowych super jakość obrazu ma mniejsze znaczenie. Dużo ważniejszy jest sam klimacik takiej projekcji - przy piwku, wieczorkiem. Bardziej, niż pofałdowanego ekranu obawiałbym się komarów :)