No z tym zabijaniem narkobiznesu to gruba przesada, ale jak ktoś lubi wciągnąć kreskę białego proszku, może spróbować innego rozwiązania. Wystarczy wgrać na iPhone aplikację iSnort, która jest symulatorem... wciągania nosem kokainy.
Co prawda towar nie okazuje się zbyt mocny (właściwie wcale) ale też taka wirtualna kreska jest sporo tańsza. No i nie grożą nam problemy ze strony mundurowych.
Podobno całej sytuacji z uwagą przyglądają się kartele narkotykowe w Kolumbii. Jeżeli iSnort zdobędzie popularność, Steve Jobs zostanie pewnie zaproszony na najbliższy meeting baronów narkotykowych - chodzi oczywiście o omówienie stref wpływów. W przeciwnym razie może wybuchnąć krwawa jatka...
