Fitbit Charge 4 ujrzało światło dzienne i zgodnie ze wcześniejszym przeciekiem dostaliśmy opaskę wyglądającą, jak poprzedniczka. Jednak zmian jest sporo i to na duży plus.
Przede wszystkim Fitbit Charge 4 korzysta z wbudowanego modułu GPS, co pozwoli się uniezależnić od smartfona. Gadżet samodzielnie zmierzy przebyty dystans, czy tempo podczas treningu. Producent wyposażył opaskę w funkcję Active Zone Minutes, która pozwala na dokładne prześledzenie różnych form aktywności.
W opasce znajdzie się budzik wykorzystujący maszynowe uczenie w celu budzenia w optymalnym momencie. Wyposażenie obejmuje sensor SpO2 oraz aplikację Spottify. Gadżet w końcu obsługuje moduł NFC w każdej wersji, a nie tylko w wybranych edycjach. Fitbit Charge 4 oczywiście mierzy wszystkie aktywności fizyczne, dzięki czemu jest doskonałym asystentem treningu. Opaska może się też pochwalić wodoszczelnością do głębokości 50 m.
Zobacz także: Tracer T-Band Libra S4 - sporo funkcji w taniej opasce fitness »Jedno ładowanie ma wystarczyć na 7 dni pracy. Fitbit Charge 4 została wyceniona na 149,95 euro i obecnie ruszyły zamówienia przedpremierowe. Regularna sprzedaż ma ruszyć 13 kwietnia.
