Poszukiwania alternatywnych źródeł energii nie mają końca, a projektanci prześcigają się w pomysłach. Efektem tego jest miedzy innymi koncepcyjne urządzenie AIRE Mask, które wygląda dość dziwnie, ale byłoby bardzo praktyczne. Co więcej bardziej zgryźliwi mogą się w nim doszukać wyjaśnienia zastosowania maski Dartha Vadera.
Zobacz także: K-TOR Power Box - minimalistyczny rowerek treningowy z generatorem prądu »Gadżet przypomina urządzenie żywcem wyjęte z Gwiezdnych Wojen, a w rzeczywistości jest mobilną ładowarką wykorzystującą energię płynącą z ruchu powietrza. Pomysłodawcą jest projektant Joao Paulo Lammoglia, którego już wielokrotnie wynagradzano między innymi nagrodą Red Dot Award. AIRE Mask bazuje na dość prostym pomyśle przetwarzania ruchu powietrza w energię elektryczną.
Zobacz także: Ładowarki do smartfonów, które będziemy mieć zawsze przy sobie »W AIRE Mask zamontowano wiatrak oraz mechanizm przetwarzający energię kinetyczną w elektryczną. Ta zaś za pomocą przewodu płynie do smartfona przymocowanego specjalną opaską do ręki. Pomysł bardzo prosty i dość efektywny. W celu wytworzenia energii wystarczy jedynie oddychać. Problemem jest zastosowanie urządzenia. Raczej mało osób zdecyduje się na spacerowanie po mieście w masce zasłaniającej twarz. Z drugiej strony coraz częściej widzimy ludzi w wielkich miastach świata zasłaniających twarz przed smogiem. Niestety póki, co nie ma planów produkcji podobnego urządzenia, więc nie przekonamy się, czy AIRE Mask przyjmie się w codziennym zastosowaniu.
